EN
PL
Klimatyczna sesja komercyjna
Tematem wpisu jest sesja reklamowa. W czerwcu bieżącego roku miałem okazję realizować komercyjną sesję zdjęciową dla nowopowstałej marki olejków intymnych „loye”.
Przygotowania
Po stworzeniu briefu ustaliliśmy, że sesję wykonamy w dwóch lokalizacjach; w Studio Lithouse i w wynajętym apartamencie w centrum Krakowa.
Pracownicy studia przygotowali dla nas niewielką aranżację „łóżkową” na cykloramie, dało nam to pełną swobodę przy ustawianiu wszystkich elementów scenografii oraz oświetlenia. Zdjęcia studyjne miały mieć charakter bardzo „czysty”, bez zbędnych elementów, jedynie łóżko, pościel, modele oraz produkt.
Sesja w studio
Z początku czterogodzinnej sesji (w zasadzie to trwała 2,5h, bo pierwsza godzina zeszła na przygotowania a ostatnie 30 min to sprzątanie i pakowanie) postawiłem na bezpieczny sposób świecenia na wprost od góry, pod kątem 45 stopni za pomocą lampy Quadralite Pulse Pro 1200, na której zamontowany był okrągły softbox o średnicy 150 cm. Jako kontry użyłem Pulse X 300 z kwadratowym softboxem 60×90. Naturalne światło padające przez duże okna odciąłem za pomocą ogromnych czarnych flag, dostępnych na wyposażeniu studia. Decyzja o odcięciu światła naturalnego podyktowana była, jak zawsze, chęcią pełnej kontroli nad oświetleniem. W dodatku zdjęcia w studio robiliśmy w godzinach 10-14, a nierównomierne zachmurzenie sprawiało, że warunki zmieniały się z minuty na minutę.
Kiedy stwierdziłem, że mamy już wystarczająco „bezpiecznych” kadrów, zdjąłem softboxy i zapiąłem filtry żelowe CTO 1/4 oraz 1/2 zmieniając oświetlenie na ciepłe, lecz nieco bardziej dramatyczne.
Sesja w apartamencie
Po zakończeniu zdjęć w studio przyszedł czas na przejazd do centrum Krakowa, oględziny apartamentu (niestety nie miałem okazji przyjechać wcześniej na dokumentację techniczną), obiad i jazda z drugą częścią zdjęć.
Z uwagi na mniejszą przestrzeń, zrezygnowałem z dużych lamp studyjnych i postanowiłem na bardziej kompaktowe rozwiązanie jakim są Strobossy. W mieszkaniu używałem filtrów pomarańczowych, a jako modyfikatory służyły mi naprzemiennie Beauty Dish 45cm oraz czasza 28cm. Taki setup umożliwił mi budowanie kadru w bardziej mrocznym klimacie, jednocześnie tworząc atmosferę intymności – w przypadku takiego produktu to priorytet.
Ostatnie zdjęcie – butelka w wodzie – zrobiłem po powrocie do domu. Do płytkiego, przezroczystego naczynia wlałem wodę, uprzednio umieszczając pod nim czarny karton. Lampę błyskową z Softboxem typu hexagon z plastrem miodu umieściłem naprzeciw aparatu. Teraz wystarczyło bawić się chochlą aż do uzyskania pożądanego efektu. Może kiedyś zrobię na ten temat tutorial 😉
Postprodukcja
Obróbka zdjęć miała na celu przede wszystkim nadanie analogowego „looku”, dodanie ziarna oraz wzmocnienie dominujących barw stanowiących paletę marki. Na części zdjęć została także przeprowadzona podmiana napisów na butelce wynikająca z wprowadzenia przez markę loye nowego, ulepszonego modelu.
Część efektów sesji w galerii poniżej.
Modelka: Dominika Alencewicz
Klient: loye
Lokacje: Studio Lithouse, apartament
Sprzęt
Body: Sony a7III
Optyka: Sigma Art 35/50/85mm + filtr Black ProMist 1/4
Oświetlenie: Quadralite Pulse Pro 1200, Move X 300, Stroboss + Softboxy 120cm/60x90cm/Beauty Dish 45cm + filtry CTO 1/2 i 1/4
